17 sierpnia 2011

Fasolka nie po bretońsku

... ale również pyszna :) Pomidory podmieniłam na dynię, dodałam też curry i czerwoną paprykę w proszku, bardzo udany eksperyment, serdecznie polecam! Żałuję tylko, że dynie (ich możliwości w kuchni, odmiany, smaki, kształty i kolory) zaczęłam poznawać tak późno... ale jak to mówią, nie ma tego złego :)

fasolka nie po bretońsku

Składniki
ok 450 g białej fasoli (u mnie średni "Jaś")
1 kg dyni (u mnie Jumbo Pink Banana, o słodkim wilgotnym miąższu)
1/2 kg cebuli
3 łyżki oleju/ oliwy
1 płaska łyżka przyprawy curry w proszku
1 płaska łyżka słodkiej papryki w proszku
sól
4 ziarenka ziela angielskiego
3 listki laurowe
3 duże ząbki czosnku
czubata łyżeczka suszonego majeranku
garść natki pietruszki

Wykonanie
Fasolę moczę na noc, następnego dnia płuczę, zalewam 1,5 l wody, zagotowuję, zmniejszam płomień i pozwalam jej się gotować zabierając się za doposażenie potrawy ;)
Na dużej patelni rozgrzewam olej, wsypuję curry i paprykę i smażę na niedużym ogniu 1-2 minuty, dorzucam pokrojoną w kostkę cebulę, smażę kilka minut aż zmięknie, wrzucam obraną, pokrojoną w 1-2 cm kostkę dynię i mieszając podgrzewam ok 20 minut.
Jak fasola zacznie mięknąć /(+/-) 40 minut/, wrzucam do niej dynię, płaską łyżkę soli, listki laurowe i ziele angielskie, gotuję do czasu aż fasolka zmięknie, a dynia zacznie się rozpadać (20 minut lub więcej), teraz warto zebrać część kawałków dyni (chochlę lub dwie )i zmiksować w blenderze. Oczywiście wszystko zależy od tego jakie konsystencje lubicie, ja zblendowałam i przełożyłam puree z powrotem do garnka. Dodaję roztarty w palcach majeranek, gotuję jeszcze chwilę, wrzucam posiekaną natkę pietruszki i przeciśnięty przez praskę czosnek, mieszam i wyłączam gaz. Teraz należy danie dosmaczyć solą i pieprzem. Zjadać możemy z ziemniakami, kaszą, ryżem, makaronem lub kromką chleba. Smacznego :)


Oceń przepis:

1 komentarz:

  1. Zrobiłam :) Pierwszego dnia dobre, ale drugiego - rewelacja :) Polecam. Jola

    OdpowiedzUsuń